
Mimo że powszechnie panuje przekonanie, że chwilówkę dostanie każdy, to rzeczywistość jest zupełnie inna – każdego dnia firmy pożyczkowe odrzucają dziesiątki wniosków. Tyczy się to zwłaszcza pożyczkodawców, którzy należą do Związku Firm Pożyczkowych i z tego tytułu muszą wywiązywać się ze specjalnego Statutu, zakładającego między innymi „Odpowiedzialne Pożyczanie”. Ma to chronić pożyczkobiorców przed pogarszaniem się ich sytuacji finansowanej i wpadaniem w pętlę zadłużenia.
Co wpływa na odrzucanie wniosków o pożyczkę?
Praktycznie wszystkie firmy pożyczkowe weryfikują swoich klientów w bazach dłużników. Najczęściej są to Biura Informacji Gospodarczej – InfoMonitor, KRD oraz ERIF, ale coraz większa liczba pożyczkodawców korzysta także z historii kredytowej dostępnej w Biurze Informacji Kredytowej. Negatywne wpisy w którejkolwiek z tych baz przekreślają szanse na otrzymanie chwilówki u większości firm. Nie chcą one ryzykować i podpisywać umowy z niesolidnym dłużnikiem.
Jednakże zła sytuacja materialna to tylko jeden z kilku powodów odrzucania wniosków o pożyczki. Często chwilówki nie otrzymują osoby, które nie posiadają i nigdy wcześniej nie posiadały żadnych długów. Dlaczego? Najczęściej dlatego, że nie wpasowują się w politykę danej firmy. Przy analizie wniosków branych pod uwagę jest wiele czynników i ewentualne zadłużenie jest tylko jednym z nich. Na co jeszcze patrzą pożyczkodawcy i co może wpływać na odrzucony wniosek o chwilówkę?
Większość firm posiada sztywno ustalone przedziały wiekowe klientów, którym udziela chwilówek. U Vivusa o pożyczki mogą starać się osoby w wieku od 20 do 78 lat, natomiast w Extra Portfel limit wynosi od 21 do 70 lat. Jeżeli ktoś nie mieści się w określonych regulaminem przedziałach wieku, wówczas jego wniosek zostaje z automatu odrzucany. Dodatkowo najczęściej w umowach znajdują się takie wymogi jak polskie obywatelstwo, posiadanie rachunku bankowego oraz aktywnego telefonu komórkowego.
Równie istotną sprawą jest wysokość oraz źródło wynagrodzenia. Przykładowo, niektóre firmy negatywnie nastawione są do pożyczkobiorców, którzy pracują na umowę zlecenie lub umowę o dzieło. Jest to mniej stabilne źródło dochodu od umowy o pracę i nie chcą podejmować ryzyka. Istotną rolę odgrywa także stosunek deklarowanego wynagrodzenia do wnioskowanej kwoty chwilówki. Osoba zarabiająca 1 500 zł netto raczej nie ma szans na otrzymanie pożyczki o wartości 1 200 zł. W takich sytuacjach wnioski są odrzucane albo firma proponuje klientowi udzielenie niższej chwilówki. Niektórzy pożyczkodawcy, robi to np. Wonga, mogą niepewnych klientów poprosić o przesłanie wyciągu z rachunku bankowego. Jeżeli wynikający z niego stosunek przychodów do wydatków jest niezadowalający dla firmy, to nie udzieli ona chwilówki.
Dosyć często powodem odmowy są kwestie czysto formalne. Uzupełniając w formularzu dużą liczbę danych, nietrudno jest o pominięcie jakiejś cyferki czy popełnienie literówki. Jakikolwiek błąd w danych osobowych, adresie czy numerze telefonu komórkowego zazwyczaj kończy się bardzo szybkim odrzuceniem wniosku. Wyłudzenia danych personalnych i zaciąganie pożyczek na cudze dane jest wciąż częstą praktyką i pożyczkodawcy robią wszystko, aby się przed tym bronić. Z tego powodu powszechny stał się obowiązek przelewu weryfikacyjnego ze swojego konta bankowego. Dane osobowe z rachunku muszą być identyczne z tymi podanymi we wniosku – najmniejsza rozbieżność spowoduje odrzucenie wniosku. W niektórych firmach można dokonać weryfikacji dzięki specjalnemu systemowi Instantor. Poprzez specjalną aplikację dokonuje się logowania na swoje konto i nie dość, że weryfikacja danych jest wtedy natychmiastowa, to jeszcze pożyczkodawca otrzymuje gotowy raport na temat zdolności kredytowej klienta na podstawie historii operacji na rachunku. Z kolei nieprawidłowy numer telefonu spowoduje, że pożyczkobiorca nie otrzyma kodu PIN czy hasła, których podanie jest konieczne podczas rejestracji.
Firmy pożyczkowe korzystają z zaawansowanych algorytmów oceniających wiarygodność kredytową pożyczkobiorców, gdzie pod uwagę brane są różne czynniki. Często dużo w tym komputeryzacji, przez co takie niuanse jak literówka w nazwisku powodują natychmiastowe odrzucenie wniosku. Czynniki te jednak nie są standaryzowane, co oznacza, że odmowa w jednej firmie nie przekreśla szans otrzymania chwilówki gdzie indziej. U jednego pożyczkodawcy zatrudnienie na podstawie umowy o dzieło dyskwalifikuje klienta, u innego z kolei nie stanowi żadnej przeszkody. Dlatego też w przypadku odmowy warto spróbować złożyć wniosek w innej firmie, a rezultat może okazać się zupełnie inny.
Dodaj komentarz